niedziela, 26 października 2014

Marzenia

Marzenia to wbrew pozorom jeden z najtrudniejszych zagadnień, z jakimi przyszło mi się zmierzyć. Złapałam się kilka lat temu na tym, że właściwie o niczym nie marzyłam. Skoncentrowałam się tak na codzienności, że w zasadzie nie miałam jakiś nadzwyczajnych potrzeb, czytaj marzeń. Zadowalałam się tym co miałam, uznając, że to jest to czego właśnie chcę.

Dlaczego marzenia są tak ważne?
Analizowałam to zagadnienie w tę i z powrotem. Jeździłam jak walec, aż w końcu doszłam i zrozumiałam. Bez marzeń nie ma przyszłości. Bez marzeń nie ma celów, do których dążysz. Bez marzeń stoisz w miejscu, zdychasz, umierasz. I to nie jest tak, że możesz je mieć albo nie, bo kto Ci karze? A właśnie, że ja od dzisiaj każę Ci marzyć!


Wiem, że to jest cholernie trudne. Tak nagle zacząć sobie marzyć. "A o czym do cholery ja mam marzyć? O willi i limuzynie? O nowych cyckach czy pokoju na świecie? Weź się odwal Nawrocka, nie wiesz jakie ja mam przerąbane życie?!" Jak ja lubię wkurzać. Jak ja lubię rozwalać te skostniałe głowy, zmieniać stare oprogramowanie na nowe.

Uwielbiam też sama się tak nakręcić. Wtedy nie myślę o tych wszystkich blokadach (mogę, nie mogę, wypada, nie wypada, uda mi się, nie uda). Mam cel przed oczami i na nim jestem skoncentrowana. Gdy jestem wkurzona, potrafię zaparkować wielki samochód między dwoma słupami na zakręcie w garażu podziemnym. Ja nie dam rady?! Ty nie dasz rady?! Nie ma takiej możliwości.

Do roboty!
Zabieramy się metodycznie do szukania swoich marzeń. 
Masz dwie możliwości wzięcia udziału w tym zadaniu.

1. W osobistym notatniku będziesz zapisywała swoje nowe marzenia i tam one najprawdopodobniej skończą swój żywot.

2. Albo wejdziesz tutaj i pokażesz światu swoje marzenia. Polecam ten wariant, bo marzenia niezapisane, niewypowiedziane, i niezwizualizowane - nie istnieją. 

A ja bardzo chcę, aby moje marzenia stały się rzeczywistością. Wiem też, że jak o nich powiem innym, jak je będę mieć w pamięci, jako obrazy, to wszystkie moje działania będą szły w kierunku ich realizacji.

Stawiam jeden warunek. Kliknąć w podany link można tylko wtedy, jeśli opublikujesz chociaż jedno swoje marzenie. Inaczej, zakaz klikania!

Wracamy do roboty
W wybranym miejscu (notes albo strona) zacznij wypisywać wszystkie marzenia, jakie masz.

Nie ograniczaj się, wymień wszystkie marzenia, te realne i nierealne Twoim zdaniem. Mogą być to marzenia typu „mieć” (nowy samochód, ubranie, mieszkanie), „być” (być kierowcą, kucharką, biegłą w angielskim) i „robić” (zwiedzić Rzym, wziąć udział w safari, wyjechać do pracy do Anglii, odnaleźć ukochaną ciocię z dzieciństwa). 

Nie śpiesz się. To jest ważny moment. Zastanów się dobrze i nie wpisuj głupot, żebym tylko się odczepiła. Jeśli marzysz o zostaniu gwiazdą filmową to nie wpisuj, że chcesz hodować kury na wsi. Nie ograniczaj się i nie martw się w tej chwili, jak osiągnąć te  rzeczy czy stany. Zapomnij też o tym, że masz na coś za mało pieniędzy, albo jesteś za stara, za brzydka, za niska i w ogóle do kitu. Nie masz żadnych ograniczeń, wpisujesz to o czym marzysz szczerze i uczciwie wobec samej siebie. 

Dalej pusto? Jeśli tak, to w tym momencie wyczerpały się wszystkie Twoje żetony na narzekanie i psioczenie. Bo jak możesz marudzić, że nie masz takiego życia, jakiego byś chciała, jeśli nie potrafisz go określić? 

Spróbuj odpowiedzieć na poniższe pytania. Powinny pomóc. Głowa do góry, dasz radę! 

Co robiłabyś codziennie, gdybyś nie musiała pracować?

Gdzie pojechałabyś, gdybyś nie miała żadnych ograniczeń finansowych?

Co zawsze chciałaś umieć?

Co zawsze chciałaś mieć?

Co zawsze chciałaś robić?

Co sprawiłoby, żebyś każdego dnia budziła się z uśmiechem na ustach?

Zostawiam Cię z tym przez resztę weekendu. Wrócę i sprawdzę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się ze mną swoją opinią. Dziękuję